Dzień psa
Wczoraj był międzynarodowy dzień psa. Teraz już wiem dlaczego dostałem zaproszenie do psiego Spa haha. Miałem leżakować i się relaksować. Tak? Eeee...bez sensu. Jakieś ogórki na oczach, szmata na głowie.
Ja wolę błotko. Szczęśliwy pies to brudny pies. Ooooo tak.
Na początek wytarzałem się w trawie, i wiecie co, ten mech na pysku robi sto razy lepiej na cerę, niż te głupie ogórki.