Blogi o psach genis.pl

poniedziałek, 8 listopada 2021

Pracowity Niko

 Pracowity Niko

Lizu, lizu, trzeba to zrobić bardzo dokładnie. Centymetr po centymetrze. Coś weszło? Brudne? Boli? Tego nie wiadomo, ale Nikuś już od jakiegoś czasu obrabia własne łapki, głuchy na wszelkie wołanie. Tyle pracy przecież do wykonania.





 

Jest tak przejęty, że nawet nie zauważył, że to już nie futro a dywan.






I niech nikt nie przeszkadza, no co chcecie? Jeszcze nie skończyłem.





 

A potem będzie kaszelek i charczenie, jak zliże jakieś kłaki i utkwią mu w gardle. Ale co tam, trudno lizanie jest przecież takie fajne.