Życzenia, życzenia...
Za oknem deszczowo i ponuro. Ale Nikuś zdążył jeszcze zrobić sobie zdjęcie na śniegu.
Blog opowiada o psie rasy york, ukazuje jego terrierowaty charakter i obala mit o malutkim, kanapowym piesku, który jest nie tylko milutkim yorczkiem ale i prawdziwym terrierem, W końcu to przecież Yorkshire Terrier. Blog opowiada też o drugim terrierku - psie rasy westie. Trochę podobnym, a jednak innym. Takim pogodnym przytulasku a jednak psotnym. Zapraszam na mojego bloga miłośników yorków i westie oraz wszystkich sympatyków piesków małych i dużych.
Życzenia, życzenia...
Za oknem deszczowo i ponuro. Ale Nikuś zdążył jeszcze zrobić sobie zdjęcie na śniegu.
Terapeutyczna porażka.
Trochę mieliśmy przerwy w aktywności, bo głównie chodziliśmy na kontrole do veta. Jak nie badanie to usg albo chociaż szybka kroplówka.
Najgorsze, że doktor kazał mierzyć Nikusiowi kilka razy ciśnienie tak kontrolnie.
Acha, jak tu zmierzyć ciśnienie jak Nikusiowi ono skacze jak tylko zaczynamy wychodzić do samochodu. No nie, znowu vet. Było kilka podejść. Nie dało rady. Nawet smakołyki nie pomogły. Taki był nakręcony. Lekarz tych wyników nawet nie zapisywał, bo be sensu. Szczęśliwie doktor był wyrozumiały i ....odpuścił Nikusiowi.