Innym razem przyszedł do nas kolega córki i zaczął się z Niśkiem drażnić. Tak dla zabawy, mimo naszych ostrzeżeń żeby tego nie robić. I jak się to skończyło? Duża kupa przy nodze krzesła, na którym ten kolega siedział. Dokładnie tego krzesła. Haha. Nie lubię Cię i zapamiętaj to sobie raz na zawsze.
A innych uwielbia. Daje się głaskać i wchodzi na kolana. Myślałam, że dlatego, że akurat te osoby też mają psy i wyczuwa psa, ale nie. Mam przykład, że nie koniecznie. Ma swojego ulubionego głaskacza, bo wyczuł, że go lubi, troszczy się o niego i z nim bawi. I już zaakceptował i uznał za swojego.
Tak w ogóle to jest dość nieufny. Do obcych nie idzie. I bardzo dobrze. Nie próbuję tego zmieniać. Przynajmniej nie pójdzie za obcym i nie da się złapać tak łatwo. Tak samo nie pozwalam dokarmiać obcym Nikusia. Może brać jedzenie tylko od swoich, chyba, że w naszej obecności i mu pozwolimy.
A często słyszymy ojej jaki śliczny yorczek i już już wyciągają się ręce do głaskania a Niko....krok w tył i ostrzegawczy warkot, na razie cichy a jak ktoś nachalny i nie rozumie, to już głośniejszy i zęby wyszczerzone. Taki mały yorek-potworek.
Nie ma się co Nikusiowi dziwić :) Też mam małe psy i do szału mnie doprowadza jak dzieciaki zachodzą je od tyłu, wyciągają ręce i bez ostrzeżenia głaszczą, łapią za ogon. Serio? Może ja tak zacznę robić dzieciom na osiedlu? Ciągnąć je za włosy bo to takie małe i słodkie? Może wtedy rodzice zaczną zwracać bardziej uwagę na to co robią ich dzieci... jasne pożartować sobie można, ale serio jest to ogromny problem. Mało który dorosły wie jak zachować się przy psie a o wychowaniu swoich pociech już nie wspomnę. Świadomość rodziców i ich brak wyobraźni mnie przeraża. Już pomijając fakt, że robią krzywdę psu, kurcze serio nie widzą, że jakiś pies kiedyś może je pogryźć? Najgorsze, że wtedy winą obarczy się psa i jego własciciela...
OdpowiedzUsuńZmieniając temat na bardziej pozytywny, mój psiak też ma na imię Niko ;) Pozdrawiamy was mocno :)
Family Mess - Psiarski Lifestyle
Oooo...To razem z Nikusiem pozdrawiamy imiennika.
OdpowiedzUsuń