Oscypki? Pychotka
Z czym kojarzy się Podhale? Oczywiście oscypki. Niko oszalał na punkcie osypków. Daj, daj, już dawaj....Yorkowi oscypka? Eeee słony przecież. Może kawałeczek takiego białego? Jest nie taki słony. Daliśmy kawałeczek na próbę. Mniam. Pyszne. Dawaj, dawaj. Jeszcze kawałeczek. Dalej, dawaj. Tym sposobem pańcia zjadła połowę i Niko połowę. No takiego małego oczywiście, ale to chyba i tak dużo dla Nikusia. Tak mu to smakowało, że jak tylko zobaczył, że mamy w ręku oscypka nie odpuścił. Dawaj. A jak spodobały mu się takie kluchy serowe. Mniam. Też dobre. Najlepiej jak z jednego końca ciągnie pańcia a z drugiego Niko.
Blog opowiada o psie rasy york, ukazuje jego terrierowaty charakter i obala mit o malutkim, kanapowym piesku, który jest nie tylko milutkim yorczkiem ale i prawdziwym terrierem, W końcu to przecież Yorkshire Terrier. Blog opowiada też o drugim terrierku - psie rasy westie. Trochę podobnym, a jednak innym. Takim pogodnym przytulasku a jednak psotnym. Zapraszam na mojego bloga miłośników yorków i westie oraz wszystkich sympatyków piesków małych i dużych.
Oscypki są niebezpieczne dla psa ze względu na dużą ilość soli.
OdpowiedzUsuńJuż wiemy. Nie dostaje już nawet tych białych. Ale zadowolony z tego nie jest.
OdpowiedzUsuń