Basen z piłeczkami
Ten sam basen i dwa różne psiaki.
Niko najpierw chciał uciekać, ale potem my się spodobało. Całkiem zadowolony.
Devon za nic w świecie nie chciał tam zostać ani minuty. Wydostać się jak najszybciej za wszelką cenę.
Eee... nie wie, że to przecież całkiem fajne zanurzyć się w piłeczkach. I jeszcze ładne zdjęcie zrobią.